Wyzwanie alkoholowe – 365 dzień bez alkoholu

365 dzień – bez ani jednej kropli alkoholu! Kiedy zaczynałem, ta chwila wydawała się prawie niemożliwa, po prostu odległy sen, taki, w który bardzo wątpisz, że kiedykolwiek zobaczysz, ale sen utrzymuje pogoń i przygodę przy życiu. Jednak, zgodnie z oczekiwaniami, dochodząc do 365, sam dzień jest bardzo przeciwwskazany. Żadnych przyjęć, prezentów, banerów, tortu, kartek. Jednak bardzo mi się to podoba, ponieważ po 365 dniach po prostu nie chcę już pić, a każdy dzień jest łatwy i normalny, niesamowity zwrot!

Miałem już tak wiele prezentów, tyle niespodzianek, tyle rozwoju, tyle ulepszeń, że miałem już 365 imprezę przez ostatnie 365 dni … w obfitości! Ta przygoda staje się o wiele łatwiejsza i oferuje o wiele więcej. Dla mnie rozpoczęcie 90-dniowej przygody dało mi przedsmak tego, co jest możliwe, ponieważ dla mnie prawdziwa magia pojawia się znacznie później. Dlaczego osiągnąłem wszystko, o czym mogłem marzyć?

– Chcę być najlepszym tatą i mężem, jakim mogę być, wiem, że bycie Alkohol Free (AF) sprawia, że ​​tak się dzieje

– Chcę być wolny od złych weekendów z kacem, napychać twarz gównianym jedzeniem i pić więcej białego wina i whisky, aby przespać noc wcześniej!

– Chcę być moją idealną wagą po raz pierwszy w moim dorosłym życiu i trzymać się jej, pierwszy raz w życiu!

– Chcę nadal biegać i chodzić oraz doskonalić się, aby osiągać nowe cele – Półmaraton i wyzwanie Three Peaks !!!

– Chcę osiągnąć najwyższą wydajność

– Lepsze zdrowie zarówno psychiczne, jak i fizyczne – mam dość tego, jak alkohol sprawia, że ​​czuję się zmęczony, głodny, przygnębiony i niespokojny

– Żeby mniej ważyć, szybciej biegać i być zdrowszym, chcę być sprawniejszy i czuć się bardziej energiczny – alkohol nie pomaga i czuję to

– Szczęśliwsza osoba, która lepiej śpi i jest w stanie w pełni zaangażować się w życie rodzinne i wyzwania zawodowe – alkohol nie pomaga w tym, moje dzieci kochają mnie, gdy nie piję i czuję się wspalanie w pracy

– Nie zamienię weekendu na piątkową sesję nocną. Miesiąca diety nie zamienię na tydzień objadania się

Wszystko to zostało osiągnięte w absolutnej obfitości! Szalony rok… dzieki rezygnacji od alkoholu !!! Więc co dalej? naprawdę bardzo proste … Nie chcę wracać do zmęczenia alkoholem, letargu, złego humoru, depresji, złego snu, zgryźliwości, złości, otyłości i zrzędliwości. Wiem, że umiar nie działa i wiem, że to ścieżka, której nie chcę iść i marnować te trudne 365 dni, które już udało mi się osiągnąć!

Więc dla mnie to proste. Nie piję, dlaczego miałbym chcieć pić, jestem wolny, jestem superczłowiekiem, jestem najlepszą wersją siebie.