334 dni bez alkoholu
.
..
Jedną z praktyk, jaką wbudowałem w moje poranki, jest recytowanie moich afirmacji. Jeśli mam być szczery, to wszystko wydawało mi się trochę dziwne na poczatku mojej podróży, ale z perspektywy czasu widzę, że pomogło mi to dotrzeć do 334 dnia bez alkoholu.
.
Może się to wydawać proste, ale samo przypominanie sobie każdego ranka o obietnicach, które sobie złożyłem i powodów dla których rzuciłem picie, sprawia, że wydaje mi się to jeszcze bardziej realne i przygotowuje mnie do tego pozytywnego myślenia i przekonania, że mogę to zrobić. Zajmuje mi to tylko 2 minuty dziennie i jest tego warte, być może Tobie też się przyda:
.











.
Udanego dnia wszystkim!
.
.
Codzienna dawka motywacji
Podejmując wyzwanie dołączysz do zamkniętej grupy na FB, gdzie codziennie otrzymasz podobne wpisy, pamietaj, w grupie zawsze raźniej, link do wyzwania