365 dzień bez alkoholu
Wiem, że niektórym w mojej rodzinie wydaje się to niewygodne, że przestałem pić, inni zastanawiają się, czy mam na myśli to, że muszę być alkoholikiem, żeby to robić – ale wiesz co.. to nie ma żadnego znaczenia, nie piłem przez ostatni rok i to jest fakt. Zrobiłem to głownie dla siebie ale nie tylko.
Zrobiłem to, ponieważ miałem dość czucia się okropnie na kacu. Zrobiłem to bo moje relacje rodzinne zaczęły szwankować i zmierzały ku rozwodowi, a moje dzieci nie widziały mnie nigdy trzeźwego tylko zawsze podchmielony.
Oto co otrzymałem przez ostatnie 365 dni od siebie w prezencie:
-
być w pełni obecną osobą przez cały czas.
-
poznałem kim naprawdę jestem (introwertykiem, a nie showmanem jak myślałem wcześniej)
-
Jasność, spójność myśli i zachowania
-
Lepsza energia na co dzień
-
Lepsze zdrowie fizyczne
-
Wydłużone godziny „dyspozycyjności”, aby wyjść i robić fajne rzeczy z dziećmi i żoną, dłuższa doba.
-
Lepszy sen
Plus wiele, wiele małych korzyści, które składają się na spokojniejszą i bardziej zadowoloną egzystencję. Nie mówię, że nigdy więcej nie będę pił alkoholu ale otworzyłem oczy na korzyści płynące z życia bez tego i będę do tego wracał.
Wreszcie – nie bez znaczenia jest, że miałem ojca, brata i wujka, którzy wszyscy zmarli częściowo z powodu alkoholu (alkohol nigdy nie jest Twoim przyjacielem tylko katem).
Jak ja dałem rade to Ty tez dasz ![👊](https://static.xx.fbcdn.net/images/emoji.php/v9/t18/2/16/1f44a.png)
![👊](https://static.xx.fbcdn.net/images/emoji.php/v9/t18/2/16/1f44a.png)
Codzienna dawka motywacji
Podejmując wyzwanie dołączysz do zamkniętej grupy na FB, gdzie codziennie otrzymasz podobne wpisy, pamiętaj, w grupie zawsze raźniej, link do wyzwania