Kosztorys picia. 4 Liczby, 4 fakty
Każdy, kto kiedykolwiek wypił więcej niż kilka drinków na imprezie zna ból związany z ciężkim kacem następnego dnia. Powrót do zdrowia może chwilę potrwać. Potem jest po prostu wyczerpanie. A co z pieniędzmi? Jaki jest realny koszt picia?
1. W 2020 roku Polacy wydali na alkohol ponad 39 miliardów złotych!!!
W tym według źródeł, nie uwzględniono kosztów alkoholu podczas imprez masowych i zorganizowanych, typu wesele.
2. Na piwo wydaliśmy ponad 18 miliardów złotych!
Jeśli pijesz piwo każdego dnia, czyli 7 piw w tygodniu, to wypijasz 28 piw w ciągu miesiąca, a to już koszt ponad 100 złotych na miesiąc i ponad 1200 zł na rok! Często te kwoty są o wiele, wiele większe.
3. Płacimy ponad 31 miliardów podatku za koszty związane z nadużywania alkoholu!
Alkohol to niestety, jeszcze inne koszty dla społeczeństwa, o których zapominamy. Na przykład koszty opieki zdrowotnej i społecznej; kiedy trzeba zaangażować policję lub inne służby ratunkowe; koszty dla wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych.
Koszty pośrednie obejmują takie rzeczy jak utrata pracy (nie jesteśmy w stanie pracować na kacu lub po spożyciu alkoholu). Czyli bezrobocie. Koszty niematerialne obejmują ból i cierpienie (nie tylko poszkodowanego, ale także współmałżonka lub dziecka alkoholika, które doświadcza traumy) oraz niską jakość życia.
4. Co roku, ponad 700 tys. osób nadużywających alkohol, wymaga leczenia. To koszty rzędu kilku milionów złotych.
Wyobrażasz sobie taką liczbę osób, które właściwie mogłyby być zdrowe? Nie mają raka, czy innej poważnej choroby. Po prostu piją, a problemy ze zdrowiem przychodzą same i wiążą się ściśle z nałogiem.
Ok. To ile i co zaoszczędzę, gdy nie piję?
Policz ile przeciętnie wypijasz tygodniowo, pomnóż przez 4x a potem jeszcze 12x tak żeby mieć cały rok. W moim przypadku ta liczba zwaliła mnie z nóg. Kilka dobry tysięcy rocznie!
Ile Tobie wyszło i co mógłbyś sobie za to kupić?
Przytoczone źródła
***Disclaimer*** Celem bloga jest popularyzacja wiedzy na tematy związane z nadużywaniem alkoholu. Autor bloga nie odpowiada za treści bloga w jakimkolwiek zakresie, a w szczególności za jakąkolwiek szkodę wyrządzoną zastosowaniem, lub brakiem zastosowania się do tej treści. Autor zastrzega sobie prawo do zmiany tekstów oraz poglądów wyrażonych na blogu. Wszystkie treści na blogu mają charakter wyłącznie informacyjny, żadna zawartość tej witryny nie powinna być nigdy wykorzystywana jako substytut bezpośredniej porady medycznej od lekarza lub innego wykwalifikowanego klinicysty.