Dla większości picie jest czymś, co robi się zupełnie okazjonalnie, dla pozostałych ze względu na różnorodne czynniki, które mogą obejmować genetykę, biologię i środowisko, alkohol staje się czymś więcej niż tylko dodatkiem do życia; stając jego głównym wydarzeniem.
Zmierzenie się z tą rzeczywistością często bywa trudne, zwłaszcza gdy naturalną reakcją, gdy picie zaczyna wymykać się spod kontroli, jest zebranie wszystkich powodów, dla których ograniczenie, a może nawet całkowite wyeliminowanie alkoholu, nie wchodzi w grę.
Wszyscy Ci którzy, którzy pracują w leczeniu uzależnień, często słyszą te same powody, a znaczna część procesu leczenia polega na pomaganiu tej osobie w nazwaniu ich po imieniu – wymówka.
Oto kilka z najczęstszych wymówek stosowanych w celu kontynuowania picia:
1. Jeśli powiem oficjalnie że robię przerwę od alkoholu to inni mogą pomyśleć, że mam problem z alkoholem.
Piętno związane z uzależnieniem pozostaje silne, co może podwójnie przeszkadzać z przyznaniem się do problemów z piciem. Ale oto rzeczywistość: osoby wokół ciebie są prawdopodobnie bardziej świadome twojego picia, niż zdajesz sobie sprawę, a poinformowanie ich, że wycofujesz się od alkoholu, jest bardziej prawdopodobne, że spotka się z ulgą niż osądem – przynajmniej od tych, którzy naprawdę mają twoje dobro w najlepszym interesie.
2. Moje życie towarzyskie totalnie upadnie, jeśli nie będę pił.
Nikt nie zaprosi mnie na imprezę. Wszyscy wokół mnie będą się czuli niezręcznie. Często można słyszeć takie wypowiedzi, ale prawda jest taka: to Ty nadajesz ton wydarzeniom. Jeśli uważasz, że naprawdę najwyższy czas przestać całkowicie pić, pić mniej bądź zrobić sobie przerwę i zdecydować później co dalej, to tak powinieneś zrobić. Jeśli odkryjesz, że Twoi znajomi naprawdę nie chcą cię widzieć kiedy nie pijesz, wtedy masz czarne na białbym, że nie są twoimi przyjaciółmi, ale kumplami od picia którzy prawdopodobnie mają własne problemy, z którymi nie chcą się zmierzyć tak jak Ty to robisz.
Lepiej ci będzie bez nich.
3. Piję tylko wino i to jest zdrowe.
Ważne jest, aby spojrzeć na to z odpowiedniej perspektywy. Kilka badań sugeruje, że alkohol – w szczególności czerwone wino – może korzystnie wpływać na serce i poprawiać poziom cholesterolu. Jednak inne badania podważyły te ustalenia. Na przykład w niedawnym badaniu przeprowadzonym w Szwecji zauważono, że może się zdarzyć, że tylko osoby o określonym profilu genetycznym zauważą poprawę zdrowia po konsumpcji czerwonego wina. Jedno jest pewne: wszystkie badania wskazujące na korzyści zdrowotne mówią o alkoholu w bardzo umiarkowanych ilościach. W rzeczywistości amerykańskie agencje zdrowia zalecają nie więcej niż dwa drinki dziennie dla mężczyzn i jednego dla kobiet.Jeśli naprawdę chcesz poprawić swoje zdrowie, jest wiele rzeczy, które możesz zrobić z dużo większą mocą, aby przyspieszyć poprawę niż picie – w szczególności, uprawianie sportu.
Kolejna ciekawostka, która może dać Ci do myślenia, zastanów się dlaczego pijesz wino a nie np. sok? Sok nie zawiera alkoholu, więc istnieje duże prawdopodobieństwo, że wypijesz szklankę, czy dwie raz na tydzień albo dwa. A wino z uwagi na fakt, że zawiera alkohol uzależnia Cię dlatego możesz chcieć sięgać po niego częściej. Natomiast bądź ze sobą szczery, powodem jest substancja chemiczna zwana alkoholem, a wino i jego „ozdrawiające” czynniki to tylko przykrywka.
4. Jeśli przestanę, już nigdy nie będę się dobrze bawić.
Dla wielu, zwłaszcza dla młodych, alkohol i dobra zabawa wydają się synonimami, a życie bez picia wydaje się nudne i jeszcze raz nudne. Ale to, co widzimy raz po raz, to to, że wraz z ciągłą trzeźwością przychodzi coraz większa świadomość, że nadal możesz łączyć się z przyjaciółmi, nadal się śmiać, nadal tańczyć, nadal flirtować, nadal dobrze się bawić. Krótko mówiąc, wszystko, co straciłeś, ograniczając lub kończąc picie, to to, co nie jest zabawne: budzenie się z mdłością, zastanawianie się, co powiedziałeś i zrobiłeś, i radzenie sobie z czasami poważnymi konsekwencjami. Większość również zauważa, że nie wszyscy zwracają się ku alkoholowi. aby spróbować wprowadzić trochę zabawy w ich życie. Po prostu otaczają się tymi, którzy to robią.
5. Potrzebuję alkoholu, żeby się zrelaksować.
Wszyscy wiemy, że stres może mieć straszny wpływ na zdrowie fizyczne i emocjonalne. Problem polega na tym, że jeden drink na rozluźnienie łatwo może się zamienić w dwa, trzy lub więcej, a to może spowodować więcej problemów, dodając do już istniejących. Badania pokazują również, że wypicie jednego drinka, które zwykle uspokaja, może mieć zupełnie odwrotny skutek, zwłaszcza gdy jesteś zestresowany. Stres i alkohol wzajemnie się odżywiają. Zwróć uwagę, kiedy stwierdzisz, że mówisz: „Potrzebuję drinka”, a jeśli stres staje się nie do opanowania częścią twojego życia, sięgnij po pomoc do specjalisty zdrowia psychicznego, zamiast po kolejną butelkę.
6. Za bardzo bym tęsknił za alkoholem.
Ci, którzy rozważają rezygnację z alkoholu, często zakładają, że nawet jeśli im się powiedzie, skazali się na życie w użalaniu się nad sobą tęskniąc za drinkiem. Porozmawiaj z którymkolwiek z setek milionów ludzi na świecie, którzy pomyślnie wyzdrowieli z nałogu, a prawdopodobnie usłyszysz zupełnie inną historię. Daleko od tęsknoty za swoim poprzednim życiem jako pijaka, większość uważa rezygnację z alkoholu za niewielką ofiarę, gdzie korzyścią jest lepsze zdrowie, lepsze relacje z innymi ludźmi, którzy są dla nich ważni oraz zdolność do korzystania z życia w pełni. Rzeczywiście, zamiast użalać się nad sobą, doświadczają zupełnie innego uczucia w tym wdzięczności.
Ludzie, miejsca i specyficzne momenty w naszym życiu mogą być przyczyną nadmiernego picia. Zrozumienie swoich osobistych wyzwalaczy może pomóc ci przełamać te skojarzenia, abyś mógł zmienić swoje zachowanie, dopasowując do twojego stylu życia. Jeśli regularnie pijesz więcej niż określono w wytycznych niskiego ryzyka (14 jednostek tygodniowo zarówno dla mężczyzn, jak i kobiet), powinieneś się zastanowić nad ograniczeniem, albo chociaż zrobieniem sobie przerwy na początek.
7. Miałem ciężki dzień
Używanie alkoholu w celu radzenia sobie ze stresem jest powszechne. Ale chociaż natychmiastowe skutki picia mogą sprawić, że poczujesz się bardziej zrelaksowany, jeśli regularnie pijesz więcej niż wytyczne dotyczące niskiego ryzyka, poziom stresu może wzrosnąć.
Dzieje się tak, ponieważ alkohol działa depresyjnie i może zakłócać funkcjonowanie mózgu, powodując obniżenie nastroju i niepokój. Nawet kilka drinków może zakłócić sen, dzięki czemu budzisz się zmęczony – co zwiększy poziom stresu dopiero następnego dnia.
Zamiast iść na drinka po ciężkim dniu w pracy, dlaczego nie wybrać się na siłownię, a jeśli pogoda dopisuje, wyjść na spacer, aby oczyścić umysł? Ćwiczenia są skutecznym sposobem na zmniejszenie oznak stresu zarówno w ciele, jak i umyśle, i mogą zwiększyć pewność siebie.
8. Jutro mam wolne
Dla niektórych wypicie drinka lub dwóch z uwagi na rozpoczynający się weekend lub wakacje to początek zabawy i relaksu. Jednak alkohol może powodować niepokój i stres. Jeśli chcesz świętować swój wolny czas, wyznacz sobie rozsądny limit i pij dużo napojów bezalkoholowych, gdy jesteś poza domem – w ten sposób masz o wiele większe prawdopodobieństwo, że obudzisz się bez kaca i będziesz gotowy do kontynuowania dnia.
9. Wychodzę z kumplami
Wieczorne wyjście z przyjaciółmi może skończyć się intensywnym piciem, zwłaszcza jeśli wszyscy kupujecie kolejki sobie nawzajem. Rundy często zmuszają cię do szybszego picia, ponieważ wszyscy są pod presją, by pić w takim samym tempie jak pijący najszybciej. Spróbuj wypić napój bezalkoholowy przez kilka rund, aby zmniejszyć ilość wypijanego napoju albo całkowicie zrezygnuj z kilku z nich rund.
10. Muszę być w nastroju do spotkań towarzyskich
Ze względu na sposób, w jaki alkohol wpływa na mózg, po kilku drinkach możesz poczuć się mniej zahamowany i bardziej pewny siebie. Ale alkohol może zmusić cię do robienia lub mówienia rzeczy, których byś nie robił, gdy jesteś trzeźwy. Jeśli sytuacje towarzyskie są trudne bez drinka, spróbuj spędzić wieczór w miejscu, które oferuje coś więcej niż tylko alkohol. Wyjście do kina lub na koncert oznacza, że prawdopodobnie będzie mniej presji na picie, niż gdybyś spędził wieczór w pubie.
11. Mam przyjaciół, którzy przychodzą
Kiedy zabawiasz przyjaciół w domu, łatwo jest wypić więcej niż zwykle. Kiedy Twój kieliszek do wina jest ciągle uzupełniany lub nalewasz właśne domowe trunki, trudno jest wiedzieć, ile wypijecie. W takich sytuacjach dobrze jest mieć pod ręką wodę i napoje bezalkoholowe, aby Twoi znajomi wiedzieli, że w ofercie jest nie tylko alkohol. Możesz spróbować też być bardziej odważnym i bezalkoholowym koktajlem.
11. Właśnie otrzymałem wypłatę (kiedy 12 wskazówka czasami może pozostać tą 11, tak dla uproszczenia…)
Dla wielu osób godzina 17:00 w dniu wypłaty to czas na wyjście ze znajomymi z pracy i wypicie drinka. Ale picie zaraz po pracy może być niebezpieczne, jeśli nie jesz od przerwy obiadowej. Oznacza to, że nie ma nic, co mogłoby spowolnić wchłanianie alkoholu, dzięki czemu szybciej odczuwasz jego skutki i zwiększasz ryzyko zrobienia lub powiedzenia czegoś, czego możesz żałować.
Dlaczego nie pójść do restauracji, a nie do pubu? W ten sposób możesz mieć coś do jedzenia i upewnić się, że wieczór kręci się wokół jedzenia, a nie alkoholu. Możesz nawet zaoszczędzić pieniądze, szukając ofert typu dwa za jednego lub 50% zniżki.
Przytoczone źródła
- https://vertavahealth.com/blog/excuses-and-signs-of-the-high-functioning-alcoholic/
- https://www.drinkaware.co.uk/advice/are-you-drinking-too-much/what-excuses-do-you-give-for-drinking-too-much
- https://blogs.psychcentral.com/addiction-recovery/2015/09/6-excuses-people-make-to-keep-drinking/
***Disclaimer*** Celem bloga jest popularyzacja wiedzy na tematy związane z nadużywaniem alkoholu. Autor bloga nie odpowiada za treści bloga w jakimkolwiek zakresie, a w szczególności za jakąkolwiek szkodę wyrządzoną zastosowaniem, lub brakiem zastosowania się do tej treści. Autor zastrzega sobie prawo do zmiany tekstów oraz poglądów wyrażonych na blogu. Wszystkie treści na blogu mają charakter wyłącznie informacyjny, żadna zawartość tej witryny nie powinna być nigdy wykorzystywana jako substytut bezpośredniej porady medycznej od lekarza lub innego wykwalifikowanego klinicysty.