Błąd!
.
Po raz pierwszy rozpocząłem moją podróż bez alkoholu pod koniec stycznia 2020 roku i przez jakiś czas szło mi całkiem nieźle… jak większość z nas w koncu udalo mi sie zrobic pierwsze 30 dni i pomyślałem, że dotarłem tak daleko, że równie dobrze mogę iść dalej. Zauważyłem, tez że mój sen się poprawił, a wszystkie moje zmysły wydawały się nieco jaśniejsze, jakby mój mózg działał tak, jak powinien.
.
W końcu dotrwałem do 90 dni i faktycznie „odczułem ulgę”, aby móc znowu wypić kieliszek wina… ale stwierdziłem, że tak naprawdę nie podobało mi się to tak bardzo, jak myślałem. Tęskniłem za jasnością i wspaniałym snem, które zapewniała mi trzeźwość. Jasne i piękne poranki, budzenie się świeże i wypoczęte oraz spędzanie więcej czasu z moją córeczką. Wróciłem więc na wóz, tym razem na dłuższy odcinek.
.
Od czasu do czasu poślizgnąłem się i wypiłem kieliszek lub dwa wina, a powrót do dobrego samopoczucia zajęło mi mniej więcej tydzień. Wreszcie około 515 dnia wypiłem pol butelki wodki na imprezie i… o 3 rano tego ranka byłem nieszczęśliwy z kołataniem serca i niepokojem. Nie mogłem spać. Podjąłem wtedy i tam decyzję, że już nigdy z własnej woli nie będę się tak czuł. Zresetowałem wyzwanie i od tego czasu nie dotknąłem kropli. Dzień 365 na zawsze!
.
Niewiele publikowałem w ciągu ostatnich 2,5 lat, ponieważ byłem zbyt zajęty życiem… gonieniem za dzieciakiem, jednocześnie kończąc drugi rok studiów medycznych (do tej pory zdobywając wyróżnienia! ) w wieku 41 lat notabene! Jeszcze trzy lata. Teraz pracuję nad ulepszeniem mojej gry fitness o zajęcia CrossFit i czuję się gotowy do podjęcia kolejnego wyzwania, „Miesiąc bez cukru!”
.
Dziękuję wszystkim w tej grupie, którzy podzielili się historiami. Chociaż nie publikuję zbyt często, jest wielu z was, którzy zainspirowali tę podróż, która zmieniła moje życie na lepsze w każdy możliwy sposób. Dla tych, którzy dopiero zaczynają, wiedz, że każda chwila trzeźwości ma znaczenie. Kolekcjonuj te chwile, ponieważ składają się one na wiele. Jeśli jesteś podobny do mnie, dojdziesz do punktu, w którym korzyści płynące z trzeźwości przeważają nad (domniemanymi) korzyściami, które naszym zdaniem zapewni nam alkohol. Idź dalej, warto!
.
.
.
Codzienna dawka motywacji
Podejmując wyzwanie dołączysz do zamkniętej grupy na FB, gdzie codziennie otrzymasz podobne wpisy, pamietaj, w grupie zawsze raźniej, link do wyzwania