1 dzień bez alkoholu
.
Dzień 1.
.
Dolączyłam do wyzwania w 2019 roku mniej więcej w czasie, gdy umierał mój tata. Zrobiłam z siebie kompletną idiotkę na oczach moich dzieci – okropne rzeczy, wiesz, jak to jest.. Nie piłam przez chwilę, a potem wróciłam do moich starych nawyków.
.
W marcu zeszłego roku zrobiłam tą samą wpadkę, a przez kolejne 6 miesięcy nie piłam. Spałam cudownie. Niepokój zniknął.
.
Na początku pisałam tutaj w grupie, trzymałam tracker w telefonie, używałam wielu alternatywnych napojów. Potem trochę tu i tam i niedługo znów wróciłam do moich dawnych sposobów.
.
Tym razem nie zawstydziłam się całkowicie przed moimi dziećmi jak wcześniej, ale wolałabym, żeby nie wrócić do tamtego punktu. Więc znowu zaczynam wyzwanie.
.
Oto wszystkie rzeczy, których już nie chcę robić:
.
- sikanie w spodnie,
- wprawianie się w zakłopotanie,
- bóle głowy,
- chroniczny ból szyi,
- gówniany sen,
- dziwne paznokcie,
- niepokój,
- uczucie, że zaraz zejdę na atak serca,
- zmarnowane pieniądze,
- stracony czas,
- wzdęte ciało,
- 25 kg nadwagi,
- ciągłe martwienie się, kiedy/ile/co wypić.
.
Cześć, jestem Amanda. Nie piję.
.
.
.
Codzienna dawka motywacji
Podejmując wyzwanie dołączysz do zamkniętej grupy na FB, gdzie codziennie otrzymasz podobne wpisy, pamietaj, w grupie zawsze raźniej, link do wyzwania